We wrześniu wybrałem się na długo oczekiwany 3 dniowy trip po Sudetach. Wyjazd z minimalną ilością bagażu, spanie w namiocie. Ambitnie wyjazd od początku do końca na rowerze.
Dzień 1 Żary - Jelenia Góra 164 km
Sam dojazd w Sudety stanowił część wyprawy. Po większości do Jeleniej Góry off road. Z powodu obfitych wcześniejszych opadów deszczu błota nie brakowało. Trasa z grubsza przez Gozdnicę, Osiecznicę , Bolesławiec , Lwówek Śląski i dalej popularnym szlakiem Doliny Bobru do Jeleniej Góry. Szczegóły na zrzucie z Endomondo . Po drodze przejeżdżam wypatrzonym na mapie " Starym Traktem Żagańskim" i odnajduję stojący przy nim zabytkowy drogowskaz. Obecnie ten trakt to leśna droga łącząca Kliczków z Ocicami.
|
Stary Trakt Żagański |
|
|
Zabytkowy drogowskaz na Starym Trakcie Żagańskim |
Za Lwówkiem Śląskim jedząc posiłek wypatrzyłem usterkę - naderwany łańcuch. Usterka poniekąd na
własne życzenie. Przed wyjazdem stwierdziłem, że napęd wytrzyma jeszcze ten wyjazd. A jednak nie...
Na szczęście dzień handlowy i w Lwówku w sklepie rowerowym usterkę usunąłem. Dalej już nic z łańcuchem się nie działo. Dojazd do Jeleniej Góry Doliną Bobru bardzo ciekawy.
|
Zapora w Pilchowicach |
|
Bliżej Jeleniej Góry |
|
Zrzut mapy z Endomondo część 1
Zrzut mapy z Endomondo część 2
Galeria wyjazdu
Dzień 2. Jelenia Góra - Karpacz przez Góry Kaczawskie i Rudawy Janowickie 93 km.
Kolejny dzień to przejazd do Karpacza przez Góry Kaczawskie i Rudawy Janowickie drogami planowanymi na bieżąco. Na początek wjeżdżam na Górę Szybowcową do Jeżowa Sudeckiego. Liczyłem na start szybowców z bliska ale mgła uniemożliwiała start. Później z dołu było już widać latające szybowce.
|
Jeżów Sudecki |
|
Dalej kieruję się już bardziej w dzikie... Próbuję korzystać z oznakowanych szlaków turystycznych ale różnie z tym bywa. O ile w popularnych turystycznie rejonach szlaki turystyczne są dobrze utrzymane to nieco z boku mają już charakter zanikający lub pochłonięty całkowicie przez roślinność. Trochę przez to błądzę i tracę dużo czasu na odnalezienie właściwej drogi.
ó |
Znikający niebieski. Oznakowany ale nieprzejezdny. |
|
|
Błota po wcześniejszych opadach nie brakuje. Wszystko oblepione. Nie raz trzeba się nakombinować aby ominąć niekończące się kałuże.
|
Błoto Błoto Błoto |
Mimo trudności trasa dosyć ciekawa. Widoki interesujące. Zwłaszcza poza lasami.
|
Podgórki | |
Po drodze zahaczam o Rezerwat Kolorowe Jeziorka w Wieściszowicach. Są to stare wyrobiska pokopalniane. Atrakcja podobna do pojezierza na Łuku Mużakowa.
|
Rezerwat Kolorowe Jeziorka Wieściszowice |
|
Rezerwat Kolorowe Jeziorka Wieściszowice | | |
Etap tego dnia kończę w Karpaczu. Po południu się przejaśniło i zza chmur pokazały się Karkonosze.
|
Dojazd do Karpacza |
|
Camping w Karpaczu |
|
Spanie na campingu w Karpaczu. O tej porze roku duży wybór miejsc ale wszystko czynne i są turyści.
Zrzut mapy z Endomondo część 1
Zrzut mapy z Endomondo część 2
Galeria
Dzień 3. Karpacz - Żary 170 km
Dzień trzeci , ostatni. Niby jeszcze wyprawa ale gdzieś z tyłu głowy świeci lampka "powrót". Na rowerze do samego domu , nie trzeba się nigdzie spinać aby zdążyć na pociąg itp. Pogoda idealna. Plan mam aby przed nocą dojechać do Żar. Do okolic Gryfowa Śląskiego off-roadowo dalej już doliną Kwisy asfaltem.
|
Widoki |
|
ER-2 | |
Szlaków rowerowych jest dużo i są dobrze oznakowane. Można sobie bez problemu wybrać trasę do pokręcenia się po okolicy lub do tranzytu. Polecam leśny szlak rowerowy ER-2 na odcinku z Karpacza do Szklarskiej . Może ten las trochę ogranicza widoki ale na upalną pogodę na jaką trafiłem to cień jak znalazł.
Przed zjazdem na nizinę w okolicach Gierczyna trafiam na ekstra miejsce widokowe.
|
Widoki z okolic Gierczyna |
|
W Gierczynie zwiedzam kolekcję jednośladów Pana Ryszarda - ciekawe okazy motocykli i rowerów. Opowieściom właściciela nie ma końca lecz czas zaczyna naglić...
|
Motocykle |
|
Rowery | |
Po drodze przejeżdżam przez dolnośląskie miasteczka Mirsk, Nowogrodziec. W Gościszowie uwagę przykuwają ruiny potężnego zamku , który to przetrwał przez wieki wszelkiego rodzaju kataklizmy lecz w czasie II wojny został zniszczony przez przypadkowy nalot luftwaffe. Przy tym co stało się z zamkiem w latach późniejszych nalot luftwaffe nie był aż tak niszczycielski. Smutna historia zamku jest opisana na stronie
http://gosciszow.esbo.pl
|
Mirsk | |
|
Nowogrodziec | |
|
Nowogrodziec | |
|
Gościszów | |
Dalej to już trochę po maratońsku. Do domu bez zwiedzania. Styk z siodełkiem staje się nie do zniesienia :-)
Wyjazd udany. Jeszcze chcę...
MAPA część 1
MAPA część 2
Galeria
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz